‘To jak statek ginący za horyzontem. To, że za nim znika nie znaczy, że nie istnieje.’ Polecam!
Film mi się bardzo podoba ... książka zawsze lepsza ale jak na film naprawdę mnie chwycił za serce . Film nie łatwy , ale lekko strawny . Mówi o poważnych sprawach ale w dosyć miłej formie . Z reguły się rozpisuje odnośnie interpretacji itp. dziś tego nie zrobię , bo ten film zasługuje na to by każdy sam wyciągnął wnioski po jego obejrzeniu . Śmierć ma ludzką twarz ...
Dokładnie. Nie rozumiem tylko,dlaczego jest oceniony ,jako w moim odczuciu,tylko "dobry". Jest tak idealnie prawdziwy, oczywiście nie jest łatwy,gdyż porusza trudny temat. Dla mnie jako osoby bardzo wrażliwej, uczuciowej, ten czas ok.1,5-godzinny nie był na pewno stracony.Film łapał za serce kilka, a nawet kilkanaście razy. Mimowolnie zastanawiasz się,co Ty byś zrobił na miejscu głównego bohatera,jak byś się zachował. Każdego z nas czeka śmierć,a film pięknie pokazuje,że należy cieszyć się tym,co tu i teraz,wykorzystywać każdą chwilę i nie bać się śmierci,choć oczywiście to nie jest proste. Pojawia się tu też aspekt Boga,dlatego możliwe,że nie każdy będzie chciał odebrać pozytywnie film i każdy ma prawo mieć ,co do tego odmienne zdanie. Ogromnie polecam! :)
Dawno już nie czytałam tak rzeczowej, konkretnej i spójnej, a zarazem wyważonej wypowiedzi :))))
Pozdrawiam serdecznie :]
Cieszę się bardzo,że ktoś pozytywnie odebrał moją wypowiedź;) Wydaje mi się,że ważne jest,by pisać tak jak jest w rzeczywistości i to,co się naprawdę odczuwa :) Również pozdrawiam :)
a wedle mnie ten film nie jest o śmierci lecz o życiu...
życie to cud a śmierć to kolejny etap
a więc żyjmy i cieszmy się każdą chwilą
cudowny film